Z tego powodu, zwykle gdy pojawia się pytanie o polecenie hodowli wiele osób z marszu rekomenduje tę, z której pochodzi ich własny pies. Ponownie jednak mamy do czynienia z pułapką. Po pierwsze, to, co dla jednego jest zaletą dla drugiego może być wadą, więc podążenie za taką rekomendacją, szczególnie gdy nie jest poprata
ABC PRAWA PIERWOKUPU. Prawo pierwokupu określone jest w kodeksie cywilnym w art. 596. W ujęciu kodeksowym oznacza zastrzeżenie pierwszeństwa kupna określonej rzeczy na wypadek gdyby druga osoba sprzedała rzecz osobie trzeciej. Tym samym do naszej relacji hodowca – nabywca dochodzi jeszcze jedna osoba, nazywana właśnie osobą trzecią.
WAŻNE! Twój pies ma czip wszczepiony przez hodowcę? Pierwsza sprawa - sprawdź u weterynarza czy rzeczywiście pies ma czip bo naklejka w książeczce o
Najpierw sprawdź hodowlę! Jeśli jesteś zdecydowany na kupno rasowego psa lub kota, przed ostateczną decyzją koniecznie zweryfikuj hodowlę. Nietrudno jest “dać się złapać” i kupić zwierzaka w pseudohodowli. Takie działanie nie tylko jest szkodliwe dla zwierząt i całej branży, ale może również odbić się na nas.
3. Każdy może wydawać psu komendy, nagradzać za ich wykonanie. Szkolenie jest dla psa jak zabawa, zwłaszcza jeśli chcesz kupić psa rasy pracującej, nastawionej na pracę z człowiekiem. 4. Można. 5. Pies może być nie tyle głodny co po prostu łakomy.
Hodowca, który nie oszczędza na jedzeniu i zapewnia szczeniętom optymalnie zbilansowaną dietę, robi wszystko, co w jego mocy, aby wzmocnić swoje pupile. Szukając szczeniaka musisz sam zdecydować, czego dokładnie chcesz, o co zapytać hodowcę, ponieważ.mi. potrzebujesz dobrze wyszkolonego psa domowego, psa do towarzystwa.
BZHc0m. Kupno psa to nie tylko przyjemność, ale również i wiele obowiązków. Dlatego też zanim nasz czworonóg pojawi się w domu, powinniśmy odpowiednio przygotować się na jego powitanie. Poza zgłębieniem wiedzy odnośnie opieki nad zwierzęciem, konieczne jest również kupno kilku niezbędnych akcesoriów, które pozwolą nam dobrze się nim zająć. O czym dokładnie mowa? O tym dowiecie się czytając niniejszy artykuł. Po pierwsze – akcesoria do domu Część artykułów, które trzeba będzie kupić przed wprowadzeniem się do naszego domu psa stanowią te, przeznaczone do użytku domowego. Mowa tu między innymi o legowisku dla psa, a także misce, z której będzie jadł i pił. W przypadku szczeniaków niezbędne mogą okazać się maty, na których pies załatwi swoje potrzeby fizjologiczne, zanim nauczy się wypróżniać jedynie podczas spacerów. Wszelkie niezbędne akcesoria dla psa można znaleźć np. pod adresem Nie zapomnijmy również o zabawkach, które umilą naszemu psiakowi czas. Po drugie – akcesoria spacerowe i wyjazdowe Ze względu na to, że obowiązkiem każdego psiego właściciela jest regularne uczęszczanie z nim na spacery, należy w tym celu dokonać zakupu smyczy, obroży lub szelek dla psa. Wyżej wymienione zapewnią czworonogowi bezpieczeństwo, a dodatkowo pozwolą, w razie konieczności, naprostować jego zachowanie. Osoby, które planują podróżować samochodem ze swoim pupilem, zdecydowanie powinny dokonać zakupu odpowiedniej klatki dedykowanej jego przewożeniu. Pozwoli to uniknąć nieprzyjemnych incydentów, do których może dojść podczas drogi.
Szczenięta mopsa Istnieje wiele teorii na temat tego jak wybrać szczeniaka, który najlepiej rokuje wystawowo. Sama zastanawiałam się długo nad kupnem mojego, dlatego też przeczytałam wiele informacji na ten temat w Internecie, czy w prasie kynologicznej. Rozmawiałam też w hodowcami i pytałam na co oni zwracają uwagę. Poniżej zebrałam garść rad, które moim zdaniem mogą przydać się każdemu, kto ma zamiar kupić psa rasowego z zamiarem pokazywania go na wystawach ZKwP i ewentualnego dalszego rozmnażania. Na początek mała dygresja – warto bowiem pamiętać, że żadne szczenię nie daje gwarancji tego, że będzie psem wystawowym odnoszącym wielkie sukcesy. Pewność co do predyspozycji psa możemy mieć jedynie, gdy zdecydujemy się na kupno młodzieńca już w pełni rozwiniętego. Nawet u szczeniąt po najbardziej utytułowanych rodzicach może zdarzyć się, że na przykład nie wyrośnie ząb lub pojawią się inne wady zgryzu, które stabilizują się dopiero po zmianie uzębienia. Tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć, a jest to tylko jeden z wielu przykładów wad, które mogą pojawić się w czasie dorastania danego osobnika. Wróćmy jednak do tego, co jesteśmy w stanie sprawdzić podczas zakupu zazwyczaj około dwumiesięcznego szczenięcia. 1. Jak zaplanować poszukiwania psa rasowego? Po pierwsze zanim kupisz psa, warto dokładnie zapoznać się z wzorcem rasy, która nas interesuje. Oficjalne wzorce wszystkich ras są dostępne na stronie internetowej ZKwP. 4 miesięczny pies lhasa apso Kolejnym etapem będzie znalezienie rodziców, którzy w naszym odczuciu są najbliżej wzorca i tego jak go interpretujesz. Oczywiście rodowód psów, które aktualnie wpadną nam w oko też należy wziąć pod uwagę, bo jeżeli na przykład od wielu pokoleń wstecz będą w nim same psy użytkowe, to szansa na psa o aparycji nadającej się na wygrywanie wystaw jest nikła. Gdy znajdziemy miot, który szczególnie nam się spodoba warto zapytać hodowcę o jego hodowlane doświadczenie, dlaczego skrzyżował tę konkretną parę rodziców i jakie miał założenie. Nie bójmy się o to zapytać – jeżeli hodowca ma duże doświadczenie, to najpewniej będzie mu miło, że może się nim pochwalić. Oczywiście to, że ktoś jest początkujący też nie powinno go od razu skreślać w oczach hodowcy – przecież każdy kiedyś zaczynał. Warto również już na początku powiedzieć też hodowcy o swoich oczekiwaniach. Kiedy osoba planująca miot lub posiadająca szczenięta na sprzedaż będzie wiedziała o Twoich planach, to najzwyczajniej będzie mogła dobrać Ci najlepiej rokującego psiaka, szczególnie jeśli się na tym zupełnie nie znasz. Uczciwy hodowca wybierze najlepszego na ten moment psa dla Ciebie. Jeśli możesz, spotkaj się z nim wcześniej, aby obejrzeć mamę, porozmawiać o jej osiągnięciach. Na zdjęciach może wyglądać zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Wymarzona sytuacja to taka, kiedy nie jest to suka jednego tytułu, tylko taka, która regularnie jest prezentowana na wystawach, jak również nierzadko wygrywa w swojej rasie. Jeżeli wcześniej były w hodowli szczeniaki od tej samej suki, możesz zapytać, ile z nich jest wystawianych oraz jaki jest ich stan zdrowia. Wprawdzie to, że reszta rodzeństwa jest w pełni zdrowa nie świadczy jeszcze o tym, że na 100% wszystkie takie będą, ale zawsze zwiększa to nasze szanse na sukces. Zdrowie rodziców i rodzeństwa jest szczególnie ważne przy wyborze ras często obciążonych chorobami, jak na przykład buldogi francuskie. Warto też zapytać o badania wymagane dla danej rasy, a jeżeli okaże się, że hodowca bada swoje psy, niezależnie od tego czy w Polsce jest taki wymóg, czy nie, to wiedz, że dobrze trafiłeś. Dodatkowo sprawdź też czy jest to skojarzenie w pokrewieństwie czy też nie (zdania na ten temat są podzielone, ale wielu hodowców uważa, że lepiej nie). Generalnie, im więcej pytań zadasz na początku, tym lepiej. Jeżeli się nie znasz, ale chcesz psa na wystawy, to po prostu podziel się tą informacją z hodowcą. Każdy kiedyś zaczynał i musisz pamiętać, że w takiej sytuacji nie szukasz tylko szczeniaka, ale też osoby, która cię przez ten świat poprowadzi. Mówiąc wprost – radzę, aby znaleźć hodowcę, który z chęcią będzie dzielił się wiedzą. 2. Na co zwrócić uwagę podczas wizyty w hodowli? Bardzo ważną kwestią są też warunki w jakich odchowany został szczeniak w hodowli. Podstawowym elementem jest sprawdzenie czy szczeniaki wraz z rodzącą je suką były trzymane w domu czy w kojcu. Jeśli jest to hodowla, która potomstwo swoich psów odchowuje w domu, to szczenię najprawdopodobniej będzie zaznajomione z pojęciem mebli, trzaskania , domowych odgłosów itp. W przypadku szczenięcia „kojcowego” wzięcie go do domu będzie na początku większym stresem zarówno dla psa jak i dla Was. W miarę swoich możliwości po przybyciu do hodowli możesz sprawdzić linię kręgosłupa, to jak mały się rusza, a także zgryz psa i nadgarstki czy na przykład nie są miękkie lub nie mają tzw. postawy francuskiej. Niektórzy radzą, aby u psów sprawdzić jądra, jednak gdy kupujemy 8-tygodniowego szczeniaka, który nadal się rozwija może to być niemożliwe. Jeżeli znajdziemy kogoś, kto trochę się na tych sprawach zna możemy na odbiór szczenięcia zabrać go ze sobą. Ktoś, kto za nas sprawdzi podstawowe cechy świadczące o zdrowiu malucha i wychwyci wszelkie widoczne wady możliwe do sprawdzenia, a bardzo rzutujące na przyszłość szczenięcia i tym samym Waszego z nim życia. Może też (często w przeciwieństwie do nas) „chłodnym okiem” spojrzeć na szczenię, w które my jesteśmy ślepo zapatrzeni. Szczenię cavaliera z mamą Jeżeli na miejscu zdecydujemy, że trafiliśmy na tego jedynego psa, to pozostaje nam już tylko podpisanie umowy. Najlepiej, jakby hodowca wysłał nam wstępny zarys umowy jeszcze przed wizytą na miejscu. Umowa powinna zawierać informacje o nabywcy i hodowcy. Dane psa, cenę, ustalenia i warunki. Czymś zupełnie normalnym i zrozumiałym dla obu stron powinien być też zapis o zakazie używania danego psa w hodowli nie zrzeszonej w ZKwP. Jeżeli druga strona się na to zgodzi możemy też zawrzeć w niej dodatkowe ustalenia na wypadek różnych sytuacji, których nie jesteśmy w danej chwili przewidzieć. Na przykład co w sytuacji, gdy jądro się cofnie i nie będzie się dało go sprowadzić? Należy ustalić też co, gdy z jakichś przyczyn u naszego przyszłego szczeniaka rozwinie się inna wada, która wykluczy go z sukcesów wystawowych. Pamiętaj, też że jeśli ktoś hoduje psy wiele lat nie znaczy z góry, że jest w pełni nieskazitelny. Owszem, większość hodowców będzie chciało pokazać się z jak najlepszej strony i będzie z nami uczciwa, jednak warto mieć się na baczności przez cały okres zakupu, aby później nie mieć niemiłych niespodzianek. Podsumowanie Przede wszystkim pamiętajmy, że pośpiech w poszukiwaniu psa do hodowli nie jest wskazany. Pies, którego wybierzesz z myślą o pokazywaniu go na wystawach musi mieć to „coś”. Do wygrywania na wystawach psów rasowych potrzebna jest bowiem nie tylko zgodność danego osobnika z wzorcem rasy. Takich wbrew pozorom jest dość dużo. Jednak „ten jedyny”, który wygra spośród wielu na show musi wyróżniać się zarówno wyglądem zewnętrznym, jak i charakterem, a najlepiej jakby do tego wszystkiego lubił też kontakt z człowiekiem i wspaniale współgrał z handlerem podczas pokazu. Są osoby, które kilka lat obserwują psy z różnych hodowli, ich rodowody, śledzą oceny z wystaw w danej rasie, a także przychodzą na większe wystawy zobaczyć stawkę na żywo zanim zdecydują się na kupno. My rozglądaliśmy się za odpowiednim dla nas szczeniakiem pół roku. Wtedy wydawało mi się to jak wieczność, ale teraz nie żałuję żadnej poświęconej minuty na szukanie mojego reproduktora lhasa apso.
Posiadanie psa to ogrom przyjemności, ale też konieczność ponoszenia niemałych wydatków. Nie chodzi tutaj tylko o zakup pełnowartościowej karmy czy regularne wizyty u weterynarza. Po stronie wydatków znajduje się również wiele przedmiotów potrzebnych psu, jak smycz, szelki, legowisko, zabawki etc. Wielu właścicieli kupuje je po prostu w sklepie zoologicznym, tymczasem warto rozważyć zaopatrywanie się w używane rzeczy dla psa, szukając ich np. na OLX czy lokalnych grupach facebookowych. Dlaczego to dobry pomysł? Sprawdź najważniejsze argumenty. Można sporo zaoszczędzić Kupowanie używanych rzeczy dla psa jest świetnym sposobem na oszczędności. I nie chodzi tutaj wcale o to, aby czegoś żałować pupilowi – mamy na myśli po prostu rozsądne podejście do pieniędzy oraz nieprzykładanie ręki do produkowania kolejnych gór śmieci. Na popularnych portalach ogłoszeniowych bez trudu znajdziemy psie akcesoria w świetnym stanie, w cenie o połowę niższej niż w sklepie. Używane rzeczy dla psa mogą być pełnowartościowe Nie jest prawdą, że produkty z drugiej łapy muszą być już mocno sfatygowane i do niczego nie będą się nadawać. Sytuacje są różne. Czasami właściciele sprzedają przedmioty, które były używane zaledwie przez kilka tygodni, ponieważ ich pupil odszedł za tęczowy most czy po prostu dane akcesoria nie przypadły mu do gustu. Warto polować na takie okazje, zwłaszcza jeśli natrafimy na ofertę sprzedaży kompletnej wyprawki dla psa w bardzo dobrym stanie i w znakomitej cenie. Pies i tak szybko zniszczy niektóre rzeczy Z tego powodu kupowanie mu zawsze nowych akcesoriów jest jednak pewną formą rozrzutności. Jeśli np. mamy dużego psa, który kocha gryźć zabawki, to wiadomo, że taka gumowa piłka posłuży mu przez maksymalnie kilka-kilkanaście tygodni, po czym będzie się nadawać tylko do wyrzucenia. Jest to dobry argument przemawiający za tym, aby szukać używanych przedmiotów dla psa, znacznie tańszych, a wciąż w dobrym stanie. Zapach obcego psa? Można sobie z tym łatwo poradzić Wiele osób może się oczywiście obawiać, że używane przedmioty dla psa nie zostaną zaakceptowane przez pupila z uwagi na zapach innego osobnika. Nie trzeba się tym jednak przejmować. Dokładne umycie plastikowych/gumowych zabawek, misek, a także użycie środka wywabiającego aromaty do czyszczenia smyczy, szelek i legowiska powinno rozwiązać sprawę od ręki.
Drukuj Strony: [1] 2 3 ... 10 Do dołu Wątek: Pomoc przy zakupie psa (Przeczytany 6084 razy) MD2012 Witam wszystkich!Od jakiegoś czasu poważnie zacząłem myśleć nad zakupem psa - wybór padł właśnie na owczarka niemieckiego. Niestety jako iż nigdy wcześniej nie kupowałem psa (przeważnie dostawałem od kogoś z rodziny gdy nadarzyła się okazja) oraz nie miałem psa średniej wielkości (zawsze to był małe rasy), chciałbym Wam zadać kilka pytań aby rozwiać wszystkie moje się na psa średniej wielkości z kilku powodów. Po pierwsze, ma on spełniać rolę obrońcy domu pod moją nieobecność. Po drugie, ma pilnować aby właściciel wstawał rano i przed 6:00 wyprowadzał go na 30-minutowy spacer, a po 16:00 na co najmniej 1-godzinny. Po trzecie, chciałbym tego psa wyszkolić w zakresie komend - tych podstawowych, a później w miarę możliwości bardziej zaawansowanych. I co najważniejsze - po czwarte - chciałbym mieć wiernego towarzysza. Nie mniej jednak nie wiem jak się za zakup takiego psa w ogóle zabrać!Mieszkam w Bielsku-Białej (woj. śląskie). Na stronie ZKWP, w samym tylko oddziale w BB znalazłem aż 15 zarejestrowanych hodowców z numerami telefonów. Zanim jednak zacznę dzwonić do wszystkich, chciałbym się dowiedzieć, czy w terminie w którym chciałbym zakupić psa (luty, marzec, kwiecień) również hodowcy planują nowe mioty (pytam się bo nie mam doświadczenia i po prostu nie wiem czy na zimę, gdy jeszcze śniegi się utrzymują można w ogóle znaleźć szczeniaki na sprzedaż).O co taki hodowca może pytać i przede wszystkim - o co ja mam się tegoż hodowcę zapytać? Czym się kierować przy wyborze pieska?Słyszałem dużo o dysplazji u owczarków, znajomy też mnie trochę nastraszył, ale jak to jest naprawdę? Choroba pojawia się z wiekiem? Jest uwarunkowana genetycznie? Jakie są szanse jej wystąpienia u psów z rodowodem?Może polecicie jakieś hodowle na terenie Bielska, albo chociaż woj. śląskiego? Jakie są ceny szczeniaków? Czy między poszczególnymi szczeniakami w miocie mogą występować jakieś wahania w cenie? Jeżeli tak, to dlaczego?Jeśli coś mi się przypomni to dopiszę. Jeszcze raz podkreślam - nigdy nie kupowałem psa i proszę o wyrozumiałość. Liczę na to, że doradzicie mi i pomożecie w zakupie szczeniaka. Zapisane Guest To ja sprubóję odpowiedzieć na Twoje co taki hodowca może pytać i przede wszystkim - o co ja mam się tegoż hodowcę zapytać? Czym się kierować przy wyborze pieska?Odpowiedzialny hodowca zapyta Ciebie do czego potrzebny będzie Ci pies, w jakich warunkach będzie żyć, czym będzie karmiony, czy będziesz jeździł z nim na wystawy oraz treningi z posłuszeństwa i obrony, czy będziesz poświęcać dużo czasu tej rasie, dlaczego wybór padł na Owczarka a nie np. na się na wizytę u hodowcy, sprawdź w jakich warunkach żyją psy, jak są karmione i czy są odpowiednio pielęgnowane chodzi mi o ich czystość itp. Zauważ również, czy psy chętnie podchodzą do właściciela, unikaj psów lękliwych, nieśmiałych. Musisz zapytać hodowcę czy jego psy są wolne od dysplazji stawów biodrowych, ta choroba może być dziedziczna lub też ujawnić się w wyniku szaleństw szczeniaka na lodzie, śliskiej powierzchni, schodzeniu po schodach. Zapytaj o wyniki badań psów, czy na coś chorowały bo niektóre choroby mogą być przenoszone w genach no ale w hodowli rasowych psów raczej takich nie dopuszczają ale tu mogę się dużo o dysplazji u owczarków, znajomy też mnie trochę nastraszył, ale jak to jest naprawdę? Choroba pojawia się z wiekiem? Jest uwarunkowana genetycznie? Jakie są szanse jej wystąpienia u psów z rodowodem? Może pojawić się z wiekiem, jest uwarunkowana genetycznie, są niewielkie szanse na wystąpienie u psów z rodowodem jednak zdarzają się między poszczególnymi szczeniakami w miocie mogą występować jakieś wahania w cenie? Jeżeli tak, to dlaczego?Mogą, np. jak jakiś pies nie będzie nadawał się na wystawy to dostaniesz taki wpis, że nie możesz z nim chodzić na wystawy i jego cena jest raczej tańsza od nadzieję, że wszystko napisałem zgodnie z prawdą Zapisane Guest To ja sprubóję odpowiedzieć na Twoje co taki hodowca może pytać i przede wszystkim - o co ja mam się tegoż hodowcę zapytać? Czym się kierować przy wyborze pieska?Odpowiedzialny hodowca zapyta Ciebie do czego potrzebny będzie Ci pies, w jakich warunkach będzie żyć, czym będzie karmiony, czy będziesz jeździł z nim na wystawy oraz treningi z posłuszeństwa i obrony, czy będziesz poświęcać dużo czasu tej rasie, dlaczego wybór padł na Owczarka a nie np. na się na wizytę u hodowcy, sprawdź w jakich warunkach żyją psy, jak są karmione i czy są zadbane. Zauważ również, czy psy chętnie podchodzą do właściciela, unikaj psów lękliwych, nieśmiałych. Musisz zapytać hodowcę czy jego psy są wolne od dysplazji stawów biodrowych i żądać potwierdzenia w formie zdjęcia z prześwietlenia, ponieważ ta choroba jest dziedziczna. Zapytaj o wyniki badań psów, czy na coś chorowały bo niektóre choroby mogą być przenoszone w genach no ale w hodowli rasowych psów raczej takich nie dopuszczają ale tu mogę się dużo o dysplazji u owczarków, znajomy też mnie trochę nastraszył, ale jak to jest naprawdę? Choroba pojawia się z wiekiem? Jest uwarunkowana genetycznie? Jakie są szanse jej wystąpienia u psów z rodowodem? Może pojawić się z wiekiem, jest uwarunkowana genetycznie, są niewielkie szanse na wystąpienie u psów z rodowodem jednak zdarzają się między poszczególnymi szczeniakami w miocie mogą występować jakieś wahania w cenie? Jeżeli tak, to dlaczego?Mogą, np. jak jakiś pies nie będzie nadawał się na wystawy to dostaniesz taki wpis, że nie możesz z nim jeździć na wystawy i jego cena jest raczej tańsza od nadzieję, że wszystko napisałem zgodnie z prawdą Zapisane Na tym forum jest już kilka podobnych tematów - proponuję poszukać. Zapisane Marzena Gałczyńska Słyszałem dużo o dysplazji u owczarków, znajomy też mnie trochę nastraszył, ale jak to jest naprawdę? Choroba pojawia się z wiekiem? Jest uwarunkowana genetycznie? Jakie są szanse jej wystąpienia u psów z rodowodem? (...) niewielkie szanse na wystąpienie u psów z rodowodem jednak zdarzają się niestety się nie zgodzę. Są 'szanse'. I to całkiem spore...Tak więc polecam Ci porozglądac się po hodowlach z większą ilością miotów 'na koncie' Ci bardziej doświadczeni hodowcy starają się dobierac parę hodowlaną na tyle starannie, by szczenięta były zdrowe i miały fajne, zrównoważone charaktery Przemyslane skojarzenie to istotna sprawa Jeźdź po wystawach, oglądaj, pytaj i... powodzenia Zapisane Dianadi coś ci się pomyliło, jedźij nie po wystawach ale po hodowlach Zapisane Wcale nieNa wystawach można spotkać i przyjrzeć się rodzicom swojego przyszłego szczylka Zapisane i tyle tylko, a warunkich w jakich są trzymane itd. itp. Zapisane W hodowli Z Domu Żyrków (Węgierska Górka) jest właśnie miocik . Zapisane Dianadi coś ci się pomyliło, jeźdź nie po wystawach ale po hodowlacha co ja napisałam?Tak więc polecam Ci porozglądac się po hodowlach z większą ilością miotów 'na koncie' (...)Jeźdź po wystawach, oglądaj, pytaj i... powodzenia Nie pomyliło mi się nic Zapisane CIACH! Fragment narusza regulamin forum. Wogóle zauważyłam ze ostatnio powstało badzo dużo nowych hodowli ON, na jakim poziomie są prowadzone ( warunki bytowe ,żywienie ,opieka ,socjalizacja szczeniąt , szkolenie )i jaki mają materiał hodowlany, trudno na razie stwierdzić ale życzę powodzienia Ja na twoim miejscu zdecydowałam bym sie jednak kupic szczeniaka z hodowli która moze sie pochwalic odchowaniem co najmniej kilkunastu miotów i ma u siebie suki hodowlane z doskonałym pochodzeniem ,sukcesami na wystawch owczarkarskich i spełniające wszystkie wymogi SV Myślę że na Śląsku znajdzie się kilka takich hodowli Nanami 2012-01-22 11:37:07 Zapisane Guest O mój Boże a cóż to za hodowla z Domu Żyrków ,dwadzieścia lat hoduję i jeżdze po wystawach ale o takiej hodowli nie słyszałam to ja po raz kolejny poproszę o nazwe hodowli barabara (bo jest z Poznania) - choćby na PW ja od kilkunastu lat szukam dobrej hodowli w Poznaniu i mi się nie udaje, może zaoszczędzę sobie kilkuset kilometrów do pokonania Zapisane Guest MD2012 chyba już zakupił pieska bo coś cisza!Najbardziej sympatyczne pytanie jakie przeczytałam: Czy zima można dostać szczeniaczki?Odezwij się MD jak idą poszukiwania, a może się już zakończyły? Zapisane Karuso szczeniaki z mojej hodowli sa często prawie wszyskie pozamawiane nawet jeszcze przed urodzeniem a pozatym ja mam bardzo wysokie wymagania co do ich przyszłych właścicieli i raczej amatorom ich nie sprzedaję Zapisane MD2012 Nie, nie, poszukiwania się jeszcze nie zakończyły! Ba! Jeszcze na dobre się nie rozpoczęły! Wybaczcie że nie odpisałem od razu, ale od rana byłem zajęty i dopiero teraz wróciłem do do tej hodowli z Domu Żyrków to nie jestem za bardzo przekonany - owszem, na stronie ZKWP można znaleźć tę hodowlę, ale nie ma nawet numeru chodzi o wystawy, to nie jestem jeszcze do końca przekonany, ale nie wykluczam ich. W przypadku treningów z posłuszeństwa i obrony - tak, będę na takowe jeździł gdy pies podrośnie. Nie ukrywam, bardzo chciałbym wyszkolić psa w zakresie posłuszeństwa, może potem jakieś egzaminy... A co do płci... chyba jednak (na 75%) zdecyduje się na pieska. Czytałem dużo o różnicach między pieskami, a suczkami, ale mało mi to dało - w większości porady były samymi ogólnikami. Macie może jakieś własne doświadczenia? Zapisane Drukuj Strony: [1] 2 3 ... 10 Do góry
Pojawienie się szczeniaka w domu to zawsze duża zmiana. Wszak to kolejny członek rodziny i swoje prawa ma. Zanim maluch trafi pod nasz dach, trzeba przejść trudny etap wyboru. Będzie mały czy duży? Jaka rasa? Jaka hodowla? I najważniejsze – czy to dobry pomysł? Do znudzenia można powtarzać, że posiadanie zwierząt to obowiązek na lata, a i tak znajdą się tacy, którzy swoje “domowe stado” powiększą pod wpływem impulsu. Przy tych pytaniach i wątpliwościach, przydaje się rozmowa z hodowcą. I to takim z prawdziwego zdarzenia. Ale jak do niego trafić i nie dać się po drodze zrobić w balona? Wiem, jak powinna wyglądać sensowna hodowla i jaką opiekę trzeba zapewnić szczeniętom od pierwszych minut życia, ale każda rasa jest inna. To co uniwersalne, to postawa hodowcy, która jest szalenie ważna. O tym właśnie będzie ten post. Jeśli aktualnie szukacie szczeniaka, to przeczytajcie na co warto zwrócić uwagę podczas wyboru hodowli. W tekście celowo nie piszę o pseudohodowcach, gdyż z założenia takie miejsca należy omijać szerokim łukiem. Targowiska, bazary, ogłoszenia “sprzedam rasowe szczenięta” (choć żadnych dokumentów nie mają) – to zawsze ogromne ryzyko, więc unikajcie takich ofert. Dwutygodniowe szczenięta zajmują się głównie spaniem i jedzeniem. fot. Migoto Inu FCI MIEJSCE MA ZNACZENIE Z wizytą u maluchów, czyli spotkania czas zacząć! Nie ma nawet takiej opcji, żeby szanujący się hodowca nie chciał osobiście poznać nowego właściciela szczenięcia. Miejsce w którym wychowują się maluchy ma wielkie znaczenie. Wizyta w hodowli będzie nie tylko okazją do zabawy z uroczymi psiakami, ale przede wszystkim daje to możliwość sprawdzenia warunków, w jakich przebywają psy (nie tylko szczenięta!) oraz oceny kontaktu hodowcy ze zwierzętami. Psiaki powinny przebywać w bezpiecznym, czystym i ciepłym miejscu razem z matką. Nie ma przeciwwskazań, żeby odwiedzić je już w pierwszych tygodniach życia! Oglądanie 2-tygodniowego malucha nie będzie szalenie ciekawe, bo w tym wieku psiaki są leniwymi kluskami, ale można wtedy rzucić okiem na to, jak funkcjonuje cała hodowla. Nie wspominając o tym, że łatwo wtedy zauważyć np. oznaki niedożywienia albo zaniedbania w podstawowej pielęgnacji. Z zachowania starszych szczeniąt można tez dużo wyczytać. Jeśli psiaki będą bały się ludzi i będą unikać kontaktu, jest to znak, że hodowca zaniedbuje proces socjalizacji, a tego już lekceważyć nie można. Jak powinna wyglądać taka wizyta? Umawiacie się, przyjeżdżacie, oglądacie miejsce, w którym są maluchy, hodowca pokazuje Wam inne psy i rodziców szczeniąt (albo przynajmniej matkę), możecie poznać się z małym stadkiem i… dużo, dużo rozmawiacie. O czym? O rasie, o doświadczeniach hodowlanych, o szkoleniu, o badaniach i uprawnieniach rodziców. Zdarza się, że hodowcy niechętnie pokazują matkę szczeniąt, ale z doświadczenia wiem, że nie powinno to być problemem. Suka może być zdenerwowana obecnością gości i po porodzie nie wygląda jak milion dolarów, ale nie można też wpadać w skrajność. Zabawy matki z kilkutygodniowymi maluchami to piękny obrazek i nie ma powodu, żeby to ukrywać. NIEDOPUSZCZALNE jest to, żeby jedyne spotkanie z hodowcą odbyło się np. w kawiarni, na parkingu, przy sklepie, w parku. To już zawsze pachnie jakimś dziwnym biznesem. Zakup psa to nie zamówienie pizzy z dostawą do domu. Wymaga to zupełnie innej otoczki, więc nie dajcie się nabrać na żadne: “w kawiarni będzie przyjemniej”! U mamy najlepiej… fot. Migoto Inu FCI ROZMOWA – SPRAWA PODSTAWOWA! Hodowca to naprawdę wspaniałe źródło informacji, bo to on spędza najwięcej czasu z maluchami i zna (a przynajmniej powinien znać) rasę. Często opieką nad psami zajmuje się cała rodzina, bo uwierzcie mi, odchowanie szczeniąt to zajęcie na pełen etat. Im więcej czasu poświeci się maluchom, tym bardziej to procentuje w późniejszym czasie, wiec nie dajcie sobie wciskać bzdur, że najlepiej szczeniętami zajmie się matka i można je zostawić na 8 tygodni, aż podrosną. O co pytać hodowcę? O wszystko, co Was martwi i ciekawi. Mało tego! Hodowca sam powinien Wam powiedzieć jak zadbać o szczenię w nowym domu. Karmienie, zabezpieczenie domu, wybór posłania i zabawek, kontakt z innymi zwierzętami, terminarz szczepień – to wszystko podstawy, które warto przegadać. Często spotkania z nowymi właścicielami trwają godzinami, ale powiem Wam szczerze, że to naprawdę cieszy. Z punktu widzenia hodowcy, to coś dobrego, bo widać zaangażowanie nowych właścicieli. Co więcej, rozmowy nie kończą się wraz z ostatnim podrapaniem psiaka za uchem i wydaniu wyprawki (zestawu podstawowych rzeczy np. obroży; smyczy; karmy, którą je maluch; miseczki; zabawek)! Do dobrego hodowcy możecie ze spokojem pisać i dzwonić i bardzo prawdopodobne, że on sam wyjdzie z taką inicjatywą. Będzie to zwykła troska. Niezwykle łatwo przywiązać się do takiego malucha, więc to ważne, żeby znaleźć mu odpowiedni dom. Fot. Migoto Inu FCI NIE SPRZEDAM PANU PSA! Może trudno Wam w to uwierzyć, ale odmowa sprzedaży psa zdarza się dość często. Dlaczego? Czasami po prostu coś nie gra. Jeśli do moich rodziców przyjeżdżają ludzie, którzy chcą szczeniaka, “bo jest ładny i mięciutki”, “bo widzieli film Mój przyjaciel Hachiko i się zakochali”, a wyraźnie widać, że nie są gotowi na to, żeby odpowiednio się psem zająć, niestety zderzają się z odmową. Wbijcie sobie do głowy, że dobry hodowca NIGDY nie będzie nikogo namawiać na zakup szczenięcia. Nigdy. Pod żadnym pozorem. Posiadanie szczeniąt, to ogromna radość i przywiej, więc nie można ich “wypychać” do innych domów na siłę. Jeśli ktoś jest zbyt ofensywny w reklamowaniu swojej hodowli, to powinno to być sygnałem ostrzegawczym. Przykładem marketingu z piekła rodem, będzie kolejny punkt… TO IDEALNY PIES! LEPIEJ PAN TRAFIĆ NIE MÓGŁ! Kiedy rozmawiałam z rodziną o tym poście, przypomnieli mi o anegdocie krążącej wśród hodowców. Marketing kłamstwem podszyty. Co sobie wymarzysz, to usłyszysz. Potencjalny właściciel w rozmowie z koszmarnym hodowcą: – Halo, chcę kupić psa z ogłoszenia. A czy on się nadaje dla dzieci? Łagodny jest? – Taaak, nadaje się świetnie! Będą się uwielbiać! Zabawom nie będzie końca! – A czy on dobrze stróżuje? Będzie bronił rodziny? – Ah, taak! Wspaniały, groźny stróż! – A czy słuchać mnie będzie? Czy trzeba go szkolić? – Oczywiście, bardzo posłuszne psy! Wie Pan, z natury takie są. Szkolenie niepotrzebne! Jeśli ktoś zaczyna rozmowę w ten sposób, od razu zapala mi się czerwona lampka. Prawda jest taka, że nie ma ras idealnych i z każdym psem trzeba pracować. I nie ma tu znaczenia wielkość psa i rasa. Znam przynajmniej kilka gabarytowo małych czworonogów, które osobowością i zachowaniem są w stanie terroryzować całe rodziny. Hodowca, który nie mówi o wadach danej rasy, jest po prostu nieuczciwy. O co pytać? O choroby, które pojawiają się wśród psów danej rasy, o to czy rodzice szczeniąt mają aktualne badania (np. w przypadku akit wykonuje się badania pod kątem dysplazji i chorób oczu, choć nie są obowiązkowe, co nie przestaje mnie dziwić). Hodowca ma obowiązek uświadomić przyszłego właściciela, z jakimi problemami może się zderzyć w wychowaniu psa. To zwykła uczciwość i troska o dobro psa. Złota rada Vesper! O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ: Wybieramy wyłącznie hodowle zarejestrowane w Związku Kynologicznym w Polsce. Oglądamy i odbieramy szczenięta z miejsca, w którym się wychowują. Przy wyborze szczenięcia nie bazujemy wyłącznie na zdjęciach i opisie hodowcy! Warto samemu pojechać i na żywo obejrzeć cały miot. Patrzymy w jakich warunkach żyją maluchy i inne psy w hodowli. Zwracamy uwagę na kontakt hodowcy ze zwierzętami. Mamy prawo oczekiwać przedstawienia uprawnień hodowlanych rodziców – rodowodów oraz badań. Badanie rodziców szczeniąt pod kątem np. dysplazji to obowiązek hodowcy. Każda rasa ma predyspozycje do jakichś chorób, więc przed wizytą u hodowcy dokładnie zapoznajcie się z opiniami innych właścicieli. Internet to pod tym względem naprawdę niezwykłe źródło informacji. Nie dajcie się zasypać hodowcy dyplomami i medalami z wystaw. Uprawienia rodziców szczeniąt są ważne, ale nie może być to dominującym elementem rozmowy. Przecież nie wrócicie do domu z medalem, tylko z małym czworonogiem! Zadawajcie pytania! Im więcej się dowiecie, tym lepiej dla Was. Przeznaczenie? :) Tak naprawdę jest cała masa rzeczy, na które powinno się zwrócić uwagę podczas wyboru hodowli. Ważne jest to, żeby kierować się nie tylko tym, czy hodowla jest zarejestrowana w ZKWP, ale też intuicją. Jeśli hodowca zaczyna się motać przy prostych pytanich, to znaczy, że coś nie gra. Czy warto wtedy ryzykować? Z doświadczenia wiem, że nie. Jest wiele ludzi, którzy są wielkimi pasjonatami kynologii i w hodowlę wkładają wiedzę i miłość. Jeśli mogę Wam coś poradzić – nie bójcie się pytać i szukajcie. Nawet jeśli na wymarzonego psa będzie trzeba trochę dłużej poczekać. Czasami musi po prostu zadziałać przeznaczenie. ;) K.
o co zapytać hodowcę przed kupnem psa